Nadchodzi cyfrowa telewizja. Stare odbiorniki poważnym zagrożeniem dla środowiska.

Już w 2013 roku w Polsce sygnał analogowy zostanie zastąpiony przez telewizję cyfrową. Do odbioru nowego sygnału będzie potrzebny dekoder i odpowiedni telewizor. Wszyscy już liczą zyski ze sprzedaży nowego sprzętu, ale czy ktoś pomyślał co stanie się ze starymi odbiornikami? Obecnie ten problem przerabiają Amerykanie. Według ich ustaleń masowe pozbywanie się starych telewizorów może być toksyczną bombą dla środowiska.

Złom elektroniczny

Typowy odbiornik telewizyjny to zbitek metali ciężkich wyjątkowo toksycznych dla środowiska. W każdym egzemplarzu znajdziemy sporo ołowiu, trochę baru, kadmu, chromu oraz śladowe ilości złota i rtęci. Agencja Ochrony Środowiska w USA poinformowała, że nagła wymiana odbiorników może doprowadzić do katastrofy.

Amerykanie posiadają blisko 100 milionów odbiorników telewizyjnych. Spora część z nich nie jest używana i tylko niepotrzebnie zajmuje miejsce. W przypadku przejścia na system cyfrowy wszystkie stare odbiorniki będą bezużyteczne. Dlatego władze w Stanach Zjednoczonych apelują, aby stary sprzęt usuwać systematycznie.

Przed podobnym problemem stanie również i polskie społeczeństwo: “Jeszcze przez cztery lata będzie można odbierać kanały telewizyjne przez tradycyjną antenę. Sygnał analogowy telewizji zostanie wyłączony do 31 lipca 2013 roku. Do tego czasu telewizja cyfrowa ma być dostępna w całej Polsce” – mówi dla PC World Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy Urząd Komunikacji Elektronicznej.

Obecne przepisy nakazują sprzedawcom przyjmować stary sprzęt od klienta. Również na własną rękę można oddać telewizor do punktu recyklingu, choć jest to niekiedy bardzo utrudnione.

“Sprzedawcy jak i punkty niechętnie przyjmują stary sprzęt. Jest z tym dużo pracy i wymogów. Dlatego najczęściej zostawiamy taki monitor w piwnicy lub pod blokiem. To jeszcze nie szkodzi środowisku. Ale pomyślmy co się stanie gdy lokatorzy jednego bloku będą chcieli wyrzucić swoje odbiorniki w tym samym dniu. Nie jesteśmy przygotowani na taką operację” – mówi dla PC World Anna Kopczyńska ze stowarzyszenia “Zielona Inicjatywa”.

Źródło: IDG.pl

WYBRANO W KOŃCU STANDARD TRANSMISJI NAZIEMNEJ TELEWIZJI CYFROWEJ

PARKIET | 30.03.2009 | 09:23

Resort infrastruktury zdecydował wreszcie, na jakich odbiornikach będziemy oglądać cyfrową telewizję naziemną.
Po kilku latach uzgodniono wreszcie, na jakich telewizorach będziemy mogli oglądać naziemną telewizję cyfrową. W specjalnym komunikacie odpowiedzialny za te ustalenia resort infrastruktury podkreśla, że konsumenci planujący zakup odbiorników już dzisiaj powinni się upewnić, czy sprzęt spełnia wymagania określone w projekcie rozporządzenia.

Wygrał system MPEG4

Z projektu rozporządzenia przesłanego do notyfikacji w Komisji Europejskiej wynika, że w Polsce naziemna telewizja cyfrowa będzie nadawana w systemie MPEG4. Większość oferowanych obecnie w sprzedaży odbiorników posiada system kodowania MPEG2, więc nie spełnia kryteriów określonych w rozporządzeniu – mówi Magdalena Gaj, wiceminister infrastruktury.

Dodaje jednak, że kampania informująca konsumentów o tym, jakie telewizory powinni kupować, ruszy najwcześniej w połowie roku, gdy Bruksela zatwierdzi projekt przesłanego jej do notyfikacji rozporządzenia. Nie sądzę, aby KE zgłosiła znaczące uwagi do przesłanego jej dokumentu, ale z kampanią musimy zaczekać – mówi Gaj.

Już w przyszłym tygodniu ruszy kampania informacyjna organizowana przez UKE – mówi Anna Streżyńska, prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej. Dodaje, że nie można czekać na wejście przepisów w życie, bo konsumenci cały czas kupują niewłaściwe odbiorniki. Sama niedawno kupiłam niewłaściwy telewizor, bo sprzedawca zapewnił mnie, że sprzęt jest zaopatrzony we właściwy system kodowania – stwierdza szefowa UKE.

Patrz na naklejki

Krzysztof Lemiech z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji przypomina, że izba zarejestrowała własny wzór naklejki, którą będzie “znaczyć” właściwie odbiorniki. Na razie jednak musimy czekać na rozporządzenie – mówi Lemiech. Dodaje, że nie jest też jeszcze gotowe laboratorium, w którym będą kontrolowane telewizory, a które ma być przygotowane przez Instytut Łączności. W tej sytuacji konsument musi sam zdecydować, jaki odbiornik kupić – tłumaczy Lemiech. Jego zdaniem, nie muszą się martwić tylko ci, którzy mają dostęp do telewizji przez sieci kablowe lub satelitę.

Jeśli jednak ktoś odbiera telewizję za pomocą anteny, to decydując się teraz na zakup telewizora powinien wybrać model z systemem MPEG4 – uważa Lemiech. Dodaje, że takich osób może być więcej, bo kto będzie chciał płacić za pakiet programów, które za darmo będą dostępne w ramach telewizji cyfrowej. Oczywiście zawsze można będzie dokupić dekoder, ale w dobie płaskich telewizorów jego używanie może być uciążliwe – mówi Lemiech.

Piotr Dziubak
PARKIET